Co zjeść w Macedonii? (cz. II)
Kuchnia Macedonii to zdecydowanie jedno z najlepszych wydań kuchnii bałkańskiej w ogóle. Macedończycy lubią jeść, posiłki celebrują o czym świadczą zawsze pełne restauracje, w których przy złączonych stołach jedzą wielopokoleniowe rodziny. Macedońska kuchnia jest różnorodna, pełna warzyw, mięsa i ryb i wyśmienitych dodatków, które koronują każdy posiłek. Nie wspominając o doskonałych deserach. Co zatem zjeść bedąc w Macedonii, oprócz tego, że wszystko i jak najwięcej?
Przystawki
Bardzo lubię kuchnię macedońską, przede wszystkim za wspaniałe warzywa. Klimat do uprawy jest idealny, co sprawia, że zwykła sałatka smakuje tak dobrze, że w zasadzie mogłaby służyć za cały posiłek. Dodatkowo oliwki, lokalne sery – krowie, owcze i kozie, czyli bałkańskie klasyki w jednym z najlepszych możliwych wydań. Obiegowa opinia mówi, że najlepszy ajwar produkuje się w Macedonii i trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Macedończycy są też mistrzami innych dodatków, czyli pindziura – ajwaru z dodatkiem pomidorów oraz różnych sosów/dipów zwanych „makala”, w tym słynnego tartoru, czyli kuzyna macedońskiego tzatziki.
Ryby
Jeśli wybieracie się nad Jezioro Ochrydzkie, to zdecydowanie polecam popróbować lokalnych ryb słodkowodnych, których Macedończycy mają pod dostatkiem, zważywszy na ilości i wielkości i jakość (czysta woda, brak przemysłowych zanieczyszczeń) jezior (Ochrydzkie, Prespańskie i Mavrowskie). Ponadto, potrafią te ryby przyrządzić i podać w towarzystwie idealnych dodatków. Królują karpie, wielkie pstrągi oraz lokalne odmiany mniejszych ryb, takich jak plasica, grunec, moranec, klen i skobust. Ogólnie na Bałkanach ryby słodkowodne są zdecydowanie mniej cenione niż morskie, ale Macedonia to dowód, że jest to nie do końca uprawomocnione przekonanie. Ten dziki pstrąg w niepozornej restauracji Ribar w miejscowości Trpejca, to zdecydowany hit naszego pobytu nad Jeziorem Ochrydzkim. Serwowany z sałatką i czosnkowym sosem (ohridsko makalo – do kupienia też w sklepach! warto się zaopatrzyć) i domowymi frytkami podbił nasze serca ostatecznie. Lepszej ryby słodkowodnej z jeziora nie jadłam nigdy.
Grill
Macedończycy, jak wszyscy na Półwyspie Bałkańskim, uwielbiają oczywiście mięsa z grilla oraz jagnięcinę. Słynna macedońska skara, czyli tradycyjny grill, to obowiązkowy punkt kulinarnego programu podczas pobytu w Macedonii. W Skopje udaliśmy się cenionego przez lokalnych baru grillowego Pčela (Pszczoła), a wcześniej zamawialiśmy też inne specjały np. šarską pljeskavicę z serem. I powiem szczerze. Macedończycy, w porównaniu z Bośnią i Serbią wypadają w grillowych statystykach nieco słabiej. Mięso nie jest tak soczyste, jest bardziej słone i bardziej spieczone, co działa wbrew pozorom, na jego niekorzyść. Sarajewskich ćevapów czy serbskiej faszerowanej pljeskavicy macedońskie kebapče nie przebije, ale przyznajmy, nadal jest to porządny bałkański grill i warto się na niego skusić. Obowiązkowo z dużą sałatką, sosami i zimnym piwem.
Gliniane naczynia
Cechą charakterystyczną macedońskiej kuchni jest gotowanie, a najczęściej pieczenie w ręcznie robionych glinianych naczyniach. Jedno z najpopularniejszych dań to uroczo brzmiące tavče gravče http://balkanblend.pl/2016/09/21/macedonskie-tavce-gravce-czyli-zapiekana-fasola/, ale to nie jest jedyna opcja, choć zdecydowanie moja ulubiona. Kolejną jest Turli tava, czyli warzywa i mięso zapiekane na ruszcie, oczywiście wewnątrz glinianego naczynka. W ten sam sposób podawana jest także kolejna sztandarowa macedońska potrawa, czyli selsko meso (wiejskie mięso) – kawałki aromatycznej wieprzowiny, cielęciny lub jagnięciny duszą się w glinianej misie wraz z ziemniakami i podstawowymi warzywami np. z maechewką. I jest to, w skrócie mówiąc, po prostu pyszne. Sposób gotowania i naturalne gliniane naczynia zdecydowanie dobrze działają na smak, którego nie da się podrobić.
Oczywiście kuchnia macedońska słynie także z bałkańskich klasyków takich jak: sarma, japrak , czy pity. Warto się skusić, chociaż my nawet nie zdążyliśmy, ale tak to jest, jeśli je się rybę kilka dni z rzędu!
Desery
W Macedonii można zjeść jedne z najlepszych klasycznych bałkańskich deserów. W Skopje (na čaršiji) natrafiliśmy na boską tradycyjną cukiernię Modo Prom serwującą najlepsze trileće, jakie jadłam kiedykolwiek, choć nasączony mlekiem biszkopt pod cienką warstewką owocowej polewy nie jest moim faworytem wśród ciast. Dodatkowo domowe lody z kubłów serwowane z przepyszną baklawą pistacjową lub czekoladową były absolutnym zwieńczeniem skopjskiego obżarstwa. Jeśli każda cukiernia w Skopje serwuje takie słodycze, to dobrze, że o tym wcześniej nie wiedziałam!
Ceny
Macedonia na tle krajów bałkańskich jest tania i konkuruje z Albanią. Oprócz tego, że za te same pieniądze można sobie w restauracjach pozwolić na dużo więcej i lepszej jakości jedzenie niż w Chorwacji, Czarnogórze, a nawet Bośni, to polecam także wpaść do lokalnego dużego sklepu spożywczego i zaopatrzyć się w wina, oliwki, ajwar oraz różne inne słodkie i słone przetwory. Macedończycy lubią też chrupać i podjadać, co widać w różnych lokalnych firmach produkujących oryginalne i zdrowe przegryzki.
Podsumowując do Macedonii należy jechać jak najszybciej, bo jest co zobaczyć, co zjeść, a w wszystko to wśród przemiłych ludzi i za rozsądne ceny. Jedźcie i jedzcie tam, zanim będzie za późno!
Planuję właśnie podróż do Macedonii i ten wpis na pewno mi się przyda 🙂 dzięki!